Dziś trochę w niecodziennej formie, bo nie będę opowiadał o malowaniu figurek tylko o ich potencjale konwersyjnym!

Konwersje to w żargonie figurkowym nic innego jak przerabianie figurek lub tworzenie ich od podstaw z wykorzystniem części z różnych zestawów. Obejmuje to zarówno proste zabiegi zamiany główek/uzbrojenia, przez cięcie i zamianę fragmentów figurek aż po skomplikwane projekty obejmujące dorabianie własnych elementów z mas modelarskich i arkuszy tworzywa. 

 


Rozpoczęcie konwersji zawsze zaczyna się od pomysłu. Najczęściej konwertujemy aby uzyskać modele z konkretnym rodzajem uzbrojenia, aby uzupełnić braki z pudełkowej zawartości (jak chociażby zrobienie 5-osobowego składu Devastatorów do Space Marines z tym samym sprzętem) lub stworzyć określoną konfigurację sprzętu, która jest legalna zasadowo, ale nie jest przewidywana w ramach instrukcji do zestawu. 


Innym popularnym powodem jest chęć wyróżnienia figurki spośród wielu jego bliźniaków złożonych "jak na obrazku", których widujecie w armiach w klubie, na turniejach czy portalach poświęconych figurkom, lub w obrębie naszej własnej armii aby uniknąć "powtórek". 

 

 

 

 

 

Możecie również zrealizować swój własny unikatowy pomysł na bohatera, potwora lub pojazd, aby lepiej wpasowywał się w klimat waszej armii lub zwrócił uwagę na konkursie malarskim (lub chcecie przenieść postać z innego świata do Warhammera jak ja!). 

 

 

 

 


Z pomocą przychodzą wtedy bitsy, czyli zapasowe części, które pozostają po złożeniu praktycznie każdego z zestawów. Ich zbieranie i wymiana jest częścią modelarskiej przygody z figurkami, która często budzi równie dużo emocji co sama gra ;) Praktycznie każdy modelarz posiada zapas części (najczęściej nazwane po prostu pudłem bitsów), który pozostał mu po skończeniu budowania figurek, ale nie zawsze odpowiadają one potrzebom i wizji, która jest w waszej głowie. Tu z pomocą przychodzą firmy, który zajmują się przygotowaniem gotowych kompletów zapasowych części (najczęściej odpowiadających zapotrzebowaniu w stosunku do standardowej zawartości pudełek) oraz kluby modelarskie

 


W FGB codziennie macie dostęp do naszego klubowego skarbca bitsów w którym możecie znaleźć elementy z najróżniejszych zestawów do Warhammera, gier historycznych a często nawet elementów makiet. Zasada jego działania jest bardzo prosta i zapewna stały "flow" części.
Każda osoba, która wybiera coś z pudełka, musi zostawić taką samą "objętość" swoich bitsów - najczęściej jest to wymiana "garść za garść".  Często nasi odwiedzający zostawiają nam nadmiar swoich części tak po prostu, dzięki czemu jedno małe pudełko stało się już dwoma pudełkami i dwoma foremkami w których powoli kończy się miejsce ;)
Jeżeli macie ochotę sprawdzić nasze zbiory, zapraszamy was od poniedziałku do piątku od 13 do 21 oraz w soboty od 10 do 18. Dostęp do pudełka jest bezpłatny, natomiast pamiętajcie o zabraniu swoich częsci na wymianę ;)

 

 

 

 

Co do budowania samych konwersji, w więkości przypadków wystarczy wam standardowy nożyk, cążki i klej do plastiku, zwłaszcza gdy w grę wchodzi prosta zamiana części. Jeżeli planujecie łączyć materiały (plastik z żywicą/metalem/kształtkami z innych tworzyw lub wydrukami 3D), musicie zaopatrzyć się w klej cyjanoakrylowy, akywator do kleju (aby kleić części do części, a nie częsci do palców albo palce do palców), wiertarkę ręczną, zapas spinaczy biurowych i masę modelarską (najlepiej Green Stuff, ponieważ nie wymaga wypiekania w przeciwieństwie do wszelkiego rodzaju gliny). Warto również zaopatrzyć się w masę mocującą wielokrotnego użytku (tzw. bluetack albo patafix) do robienia przymiarek przed klejeniem.

 

 

Umiejętnością której warto się nauczyć przy konwertowaniu jest pinowanie. Jest to dodatkowe połączenie pomiędzy elementami zrobione najczęściej z kawałka drutu lub spinacza biurowego, który wklejamy pomiędzy dwie części, aby stworzyć dodatkowe wzmocnienie - zwłaszcza gdy mieszamy materiały (np. plastik i żywica), połączenie jest delikatne a elementy duże (jak na przykładzie), lub przy wklejaniu modeli na sceniczne podstawki. 

 

 

 

Rozpoczynamy od przymiarki i nawiercenia jednej ze stron, nastepnie przymiarki "na sucho" z umieszczonym pinem, aby sprawdzić miejsce w którym będziemy nawieracać drugi element lub podstawki. Po wykonaniu wiercenia, robimy finalną przymiarkę na sucho. Jeżeli wszystko jest w porządku możemy przejść do klejenia: najpierw piny w jedną stronę, następnie część z pinem w kolejny element. Jeżeli niezbędne są poprawki (elemeny nie schodzą się we właściwym miejscu) wykonujemy kolejne wiercenie (o ile jest jeszcze na to miejsce), kolejna przymiarka i klejenie.

 


Przy okazji poprawek, mała uwaga. Konwersje nie zawsze idą zgodnie z planem. Sytuacje są najróżniejsze i często okazuje się że to co wyglądało dobrze w naszej głowie, okazuje się "nie działać" na modelu. Ręka z mieczem może źle się układać, być za duża/mała w stosunku do tej po drugiej stronie modelu. Po przymiarce bez bluetacka element ląduje w złym miejscu, coś złamało się przy klejeniu, albo wiercenie na piny zrobiły nam (w sensie modelowi) dziury w kolanie/łokciu/czole. 
To się zdarza i nie można się zniechęcać!
W większości przypadków sytuacja jest do odratowania! Części można ponownie rozdzielić, dziury można załatać szpachlą lub green stuffem a a najgorszym wypadku zawsze znajdzie się kolejny bolter/miecz/główka ;) 

 

 

Przy bardziej skomplikowanych "przeszczepach" niezbędne jest uzupełnienie miejsca łączenia masą modelarską. W takich sytuacjach przydają się narzędzia rzeźbiarskie, którymi stworzycie brakujący element płaszcza, mięśni lub pancerza.  Dzięki dużej ilości profilowanych końcówek, większość powierzchni uzyskacie bez problemu zwykłym "głaskaniem" do momentu zniknięcia wyraźnej linii połączenia pomiędzy elementami a masą. Bardziej problematyczne miejsca będą wymagały zrobienia tego etapami: najpierw załatanie sczeliny, następnie na wyschnięciej powierzchni uzupełnienie brakującego wzoru (np. futra).

 

 

Na zakończenie następuje najprzyjemniejsza część konwertowania, czyli psiknięcie całości podkładem, który finalnie spaja naszą pracę i możemy zabrać się za malowanie! 

 

Jak zawsze gorąco zachęcam do eksperymentowania, podejmowania nowych modelarskich wyzwań oraz zapraszam w piątki do warszawskiego klubu FGB na Kącik Porad Modelarskich, na których osobiście pomogę i doradzę ;)

 

Pozostałe poradniki z naszej serii znajdziecie tutaj [klik!]